Półtoraroczne dziecko zachłysnęło się wodą i straciło przytomność. Dzięki szybkiej reakcji rodziców i pomocy moryńskich ratowników WOPR chłopczyk żyje.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 29 lipca około godziny 16:00. Rodzicie szli z dzieckiem, chłopczyk nagle przewrócił się i stracił przytomność, matka szybko pobiegła do ratowników.
Chłopczyk nie oddychał, robił się siny, ratownicy zachowali procedury jak przy zadławieniach, po krótkiej akcji oddech wrócił i dziecko odzyskało przytomność.
- Ogromne brawa należą się dla rodziców dziecka, którzy zachowali się bardzo odpowiedzialnie - mówi szef moryńskich ratowników Krystian Pańczuk.
i gitara
OdpowiedzUsuńBrawa dla ratownikow za profesjonalizm
OdpowiedzUsuńBrawo Ratownicy - brawo Krystian!!!! 200% normy (bez wopr ;)
OdpowiedzUsuńBrawo za głupotę i nieodpowiedzialność opiekuna !!!!!
OdpowiedzUsuńNo i takich ludzi potrzeba by ratować ludzi. Brawo !!! '' ratownicy zachowali zimną krew...."" , bo tak to się robi, gdyby jeszcze oni mieli panikować, to z pewnością niewiele by pomogli. Czasami ludzie mówią, że zachowują się bezdusznie, TO NIEPRAWDA,oni zachowują się profesjonalnie, Liczy się w danym momencie konkretne działanie, które przywróci oddech, akcję serca,itd, itp, a.....na sentymenty nie ma czasu. Ale takie akcje kłębią im się później w głowie, każdy z nich na swój sposób próbuje później rozładować ten stres, ale to nie jest łatwe. Pozdrawiam wszystkich ratowników. Piguła.
OdpowiedzUsuńnie powinno być: "należą się dla rodziców dziecka...", poprawnie jest należą się rodzicom dziecka...
OdpowiedzUsuńBrawo! za co za wykonywanie obowiązków służbowych!!! p......ło was!!! - dziękujemy, że pracują!!!:-))))))))))))
OdpowiedzUsuń